środa, 8 stycznia 2014

OBALAMY SEKSUALNE MITY


Może Ci się wydawać, że o seksie wiesz już bardzo dużo, ale czy zastanawiałeś/aś się kiedyś, czy wszystko co wiesz jest rzeczywiście prawdą? Krąży wiele powszechnie znanych mitów, w które wszyscy wierzą, a w rzeczywistości nie mają one nic wspólnego z prawdą. Dzisiaj obalamy niektóre z nich.

MIT nr. 1
Im większy penis, tym większe zadowolenie partnerki.
Bzdura! Znasz powiedzenie "Nie liczy się różdżka, lecz magik, który ową różdżką się posługuje"? Podobnie jest w tym przypadku. Wielkość penisa nie ma większego związku z tym, czy mężczyzna jest wspaniałym kochankiem i w pełni zaspokaja kobietę. Dobry kochanek to ten, który wie, co sprawia partnerce najwięcej przyjemności, spełnia jej oczekiwania, jest czuły, dba nie tylko o własną przyjemność i wie, jak wykorzystać to, co dała mu natura, nawet jeżeli nie była w stosunku do niego zbyt hojna.

MIT nr. 2
Mężczyzna zawsze ma ochotę na seks.
Nic bardziej mylnego. Mężczyźni to nie są roboty zaprogramowane na seks zawsze i wszędzie. To również ludzie i mają prawo nie mieć ochoty na igraszki. Mogą być zmęczeni, zestresowani, mieć gorsze samopoczucie. Nie dziw się więc, jeżeli czasami zdarzy się, że Twój mężczyzna nie będzie chciał się z tobą kochać. Uszanuj to, tak jak on, gdy mówisz mu, że "boli Cię głowa".

MIT nr. 3
Nie można uprawiać seksu w trakcie miesiączki.
Wciąż wiele osób tak uważa. To zależy wyłącznie od partnerów i od tego, czy krwawienie im nie przeszkadza. Żadnych medycznych przeciwwskazań co do tego nie ma, więc nie ma się czego bać.

MIT nr. 4
Pornografia jest tylko dla mężczyzn
A kto tak powiedział? Fakt faktem, że mężczyźni dużo częściej sięgają po filmy i zdjęcia pornograficzne, bo są z natury wzrokowcami, ale wiele kobiet również to robi i je to podnieca. Z reguły jednak kobiety oglądają nieco inne filmy, w których dominuje zmysłowość i czułość, a nie tylko ostre rżnięcie, jak to bywa u mężczyzn.

MIT nr. 5
Orgazm pochwowy jest lepszy niż łechtaczkowy.
Nie ma lepszych i gorszych orgazmów. Każdy jest inny, jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny, ale każdy jest przyjemny. Różnice między orgazmem pochwowym a łechtaczkowym są, nazwijmy to, techniczne. Łechtaczkowy odczuwany jest bardzo intensywnie, krótko i gwałtownie. Jest bardzo wyraźnie umiejscowiony. Pochwowy jest łagodniejszy, zwykle nieco dłuższy, a rozkosz rozpływa się wewnątrz ciała. Pochwowy jest także trudniejszy do osiągnięcia. Ale każdy orgazm daje kobiecie niezwykłą rozkosz i poczucie spełnienia.

Mity i przesądy zawsze były i zawsze będą. Te wyżej przedstawione, to jedne z niewielu. Wybrałam tylko te najbardziej znane i rozpowszechniane. Do wszystkiego co usłyszymy, zobaczymy bądź przeczytamy powinniśmy podchodzić z rezerwą i nie brać wszystkiego na poważnie. Nie wierzmy we wszystko z czym się spotkamy.


N.

3 komentarze:

  1. Ja nie wyobrażam sobie, abym mogła uprawiać seks w trakcie okresu. Obrzydza mnie to, czułabym sie niekomfortowo. Nie wiem jak można to robić, ale co kto lubi.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. super blog. mam prośbę, mogłabyś dodać post o antykoncepcji, jakie są metody i która najlepsza. będę wdzięczna, bo planujemy wkrótce z chłopakiem pierwszy raz i nie wiemy co wybrać najlepiej. z góry dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, post o zabezpieczeniach powinien się pojawić w ciągu kilku dni :)

      Usuń